Aktualności


„PSIA SEKCJA” Z WARRIORA W AFGANISTANIE - CZWORONOŻNI ŻOŁNIERZE


Pies to jeden z najstarszych towarzyszy człowieka, od zawsze najwierniejszy i oddany przyjaciel. W polskiej bazie Warrior w Afganistanie oprócz żołnierzy z bielskiego 18-stego batalionu można spotkać także nietypowych - saperów. Mowa tu o psach saperskich.

Na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się niczym szczególnym, jednak w rzeczywistości charakteryzują się doskonałym wyszkoleniem i zdolnością do działania w najbardziej trudnych i skrajnych warunkach. W trakcie służby wykazują się ogromną determinacją i profesjonalizmem w wykonywaniu swoich zadań współpracując wyłącznie ze swoimi przewodnikami.


w Afganistanie



w Afganistanie

Saperzy z bazy Warrior wraz z psami w kraju służą w 2 Mazowieckiej Brygadzie Saperów. Dowódcą sekcji jest sierż. Krzysztof Poneta, który jest przewodnikiem psa o imieniu Roki. W skład sekcji wchodzi także st. kpr. Andrzej Matuk z psem Bullet.
Jak mówi sierżant Poneta: „Kiedy tylko pojawiła się propozycja stworzenia pierwszego w Wojsku Polskim plutonu psów saperskich zgłosiłem się na ochotnika jako przewodnik jednego ze zwierząt. W kraju mieszkam wraz ze swoim podopiecznym w internacie”.
Przed wyjazdem na V zmianę psy były szkolone w jednostkach macierzystych z naciskiem na działanie w warunkach zbliżonych do tych panujących w Afganistanie. Tresura najczęściej przebiegała w terenie o podłożu kamienistym, piaszczystym i szlakowym. Ich zadaniem na misji jest przede wszystkim wykrywanie materiałów niebezpiecznych.
Przygotowanie do misji składało się z kilku etapów, podobnych do tych, w których biorą udział żołnierze szkolący się na kolejne rotacje do Afganistanu. Psy wraz ze swoimi przewodnikami uczestniczyły w ćwiczeniach poligonowych, na których wspólnie z pododdziałami wykonywały zadania takie jak te, które realizują obecnie w strefie odpowiedzialności. Poza tym przeszły serie niezbędnych szczepionek i badań po zakończeniu, których uzyskały książeczki i certyfikaty zdrowia.
W bazie Warrior, Roki i Bullet wraz ze swoimi przewodnikami mieszkają w jednym namiocie. Specjalnie dla nich wydzielone są klimatyzowane „box-y”, w których śpią i są karmione. Dieta psów jest z góry ustalona i opiera się głównie na suchym pokarmie bogatym w składniki odżywcze i mikroelementy, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Ponadto eliminują możliwość występowania zatruć pokarmowych. Początkowo psy źle znosiły klimat występujący w Afganistanie. Jednak w krótkim czasie przystosowały się do panujących warunków i wróciły do dobrej kondycji.

w Afganistanie

Roki i Bullet chętnie biorą udział w aportowaniu przedmiotów, dają się głaskać i stoją w szyku na równi z żołnierzami. Wydawać by się mogło, że są podobne do innych domowych zwierząt jednak to tylko pozory. Inteligencją i profesjonalnym podejściem do swoich obowiązków całkowicie odbiegają od innych psów. Są pupilami w bazie i wzbudzają ogólną sympatię zarówno żołnierzy stacjonujących w bazie jak również pracowników cywilnych. Trudno oprzeć się widokowi wiernie spacerującego czworonoga zawsze w towarzystwie swojego opiekuna.
Na początku współpracy pojawiały się sceptyczne opinie dotyczące skuteczności działania naszych piesków. Jednak po paru miesiącach wspólnej służby nawet najtwardsi komandosi zmienili zdanie i z szacunkiem odnoszą się do pracy i poświęcenia Rokiego i Bulleta. Pomimo ciężkiej służby nigdy nie narzekają, zawsze wiernie wykonują swoje obowiązki bez względu na poziom zagrożenia i co najważniejsze zawsze wywołują uśmiech i szczerą radość na twarzach żołnierzy.
Nasze pociechy każdego dnia pełnią służbę przy bramie wjazdowej dbając o bezpieczeństwo żołnierzy przebywających na jej terenie. Służba na bramie trwa około dwóch godzin dziennie. Jednak jej długość zależy od warunków klimatycznych i częstotliwości wykonywanych dodatkowych zadań. Saperzy używają psów do sprawdzania pojazdów, terenu i budynków, gdzie mogą znajdować się jakiekolwiek niebezpieczne przedmioty stanowiące zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Nadzwyczaj wyczulony nos naszych czworonogów sprawia, że są żywymi narzędziami do wykrywania materiałów wybuchowych o nadzwyczajnej precyzji, o jakiej człowiek może tylko pomarzyć.

w Afganistanie



w Afganistanie

Roki i Bullet podobnie jak wszyscy żołnierze mają kamizelki przeciwodłamkowe i posiadają specjalne buty, które chronią ich łapy przed urazami, skaleczeniami i otarciami w czasie chodzenia po nieprzyjaznym i trudnym terenie.

w Afganistanie

W przypadku kontroli terrorysty przewożącego materiał wybuchowy pies jest w stanie bezbłędnie ocenić czy posiadany ładunek to wyłącznie atrapa, czy też stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa bazy lub jej mieszkańców.
Swój duży wkład st. kpr. Andrzej Matuk wraz z Bulletem mieli podczas jednej z operacji pk. „Orle Pióro”, kiedy to głównym zadaniem tej pary saperów było przeszukiwanie pojazdów zatrzymanych w czasie patrolu. Dzięki niezawodnym zmysłom psa został zatrzymanych jeden z kierowców, który po sprawdzeniu okazał się głównym podejrzanym o podkładanie ładunków wybuchowych. Psy bardzo często biorą udział w rutynowych patrolach i są niezbędne w czasie sprawdzania podejrzanych bagaży, pojazdów i budynków, które ze względu na ograniczenia kulturowe mogą być przeszukiwane wyłącznie na prośbę lokalnej policji.
Po czterech miesiącach współpracy sierż. Poneta stwierdza: „Jestem pewien, że psy są niezbędne i niezawodne przede wszystkim w czasie służby na bramie, gdzie niejednokrotnie wskazanie niebezpiecznych materiałów wybuchowych bez ich udziału byłoby utrudnione”.
Po powrocie z misji psy przejdą dwutygodniową kwarantannę i wraz ze swoimi przewodnikami powrócą do służby w 2 Mazowieckiej Brygadzie Saperów.
Nietaktem byłoby z naszej strony, gdybyśmy zapomnieli ze szczerego serca podziękować naszym „psim pupilom” za ich wierną i oddaną służbę oraz za niezawodny psi nos.

Tekst i zdjęcia: kpr. Anita Skowron