Atlas psów - lista ras: Thai ridgeback

To prastara rasa występująca w Tajlandii, choć psy bardzo podobne „w typie” do dziś występują również w Chinach. Psy TRD (Thai ridgeback) początkowo towarzyszyły człowiekowi nieufnie, krocząc raczej po jego śladach. Z czasem jednak człowiek pozyskał sobie zaufanie tych psów-pariasów i zaczął wykorzystywać je do pomocy jako zwierzęta pociągowe, myśliwskie i stróżujące. Te prymitywne psy, zwłaszcza trzymane w stadach, dążyły do ustalenia hierarchii między sobą, niekoniecznie szukając towarzystwa człowieka...
Dziś w Tajlandii istnieją profesjonalne hodowle tajów, gdyż zainteresowanie tą egzotyczną rasą na świecie ciągle rośnie, mały "tajuś" stał się więc w tym kraju doskonałym i dość drogim "towarem" eksportowym.

Jako pies prymitywny i chowany w ogromnej izolacji genetycznej w obrębie pewnego obszaru TRD zachował cechy psa-pariasa do dziś. Pozostawiony sam sobie łatwo przechodzi w stan swej "utajonej " dzikości i nawiązanie kontaktu z takim psem jest dość trudne. Często też opanowanie jego niespokojnego i dążącego do tworzenia hierarchii temperamentu przysparza mało doświadczonemu właścicielowi wiele trudności.

Moje wrażenia, TRD w moim domu:
Zakochałam się w tym egzotycznym, pięknym psie - tak na widok taja reaguje większość ludzi. Zwraca na siebie uwagę każdego. Wspaniałym i niespotykanym wyglądem, elegancją i dynamiką ruchu…
Jeśli poświęci się tajowi swój czas i da mu się swoje serce - będzie to najwspanialszy i najbardziej oddany swemu panu pies na świecie. Będzie wodził wzrokiem za każdym ruchem pana, będzie szukał pieszczot, czekał na dotyk i pochwałę.

Jako domownik nie jest psem szczególnie wymagającym jeśli chodzi o jedzenie czy pielęgnację. Moje taje jedzą suchą karmę, dostają też mięso, uwielbiają jogurty. Głaskanie gumową rękawicą zastępuje czesanie, kąpane są rzadko, zawsze są lśniące ,co najefektowniej wygląda w świetle słonecznym.

Różnie reagują na temperaturę zewnętrzną. Pies, który urodził się i 7 miesięcy mieszkał w Tajlandii, musi być ubierany w ciepłe ubranka w chłodne dni, inaczej bardzo marznie. Urodzona w Moskwie suczka, która tam przeżyła swoją pierwszą zimę - cały dzień może szaleć na dworze bez względu na temperaturę.

Z innym psami, czy w ogóle zwierzakami raczej zawierają "pakt o nieagresji". Muszą się oswoić i dane zwierzę zaakceptować. Mój pies innych samców nie toleruje, choć znam taje, które mają łagodniejsze usposobienie.

Nie polecam taja osobie, której pies ma zapełnić pustkę w domu po przyjściu z pracy, między jednym zajęciem a drugim, ale za czas i serce mu oddane odpłaca po wielokroć...
O tej rasie - u mnie można by tak godzinami... Podsumowując - TRD jest wspaniały , ale zakup takiego psa to musi być decyzja przemyślana i dopasowana do swoich możliwości.
Nie jest to pies dla każdego i nie można go mieć pod impulsem chwili.