Atlas psów - lista ras: Chart polski

 

Chart polski


Dane ogólne
Długość życia: 12-14 lat
Pies wzrost: 70-80 cm
Pies waga: 30-35 kg
Suka wzrost: 68-75 cm
Suka waga: 20-25 kg


Informacje o rasie
Wzorzec rasy »
Hodowcy »
Reproduktory »
Ogłoszenia - szczeniaki/psy »
Porady i artykuły »
Mini galeria
Galeria zdjęć »
Filmy »

Cechy tej rasy:



Opis rasy:
Chart polski jest bardzo starą rasą psów myśliwskich. Pochodzi od chartów orientalnych, które z obszaru Azji Mniejszej dotarły do Europy wraz z migrującymi plemionami celtyckimi i koczowniczymi Scytami. Z chartami zadomowił się także obyczaj konnego polowania z dwoma lub trzema psami.

Historia i użytkowość

W Polsce polowanie z chartami było od wieków cenioną rozrywką na dworach królewskich. Wzmianki o pokaźnych wydatkach dworu na utrzymanie chartów znajdziemy w kronikach Galla Anonima. Charty mieszkały zarówno w rezydencjach magnackich, jak i u uboższej szlachty.

Stanisław Witkiewicz pisał : „ Polowanie z chartami było jedną z ulubionych form zabawy u nas. Jest w nim szczególny urok i związek z polskim temperamentem, (…) tego nie uczyliśmy się u nikogo, jest to i w treści i w formie rzecz polska, przepojona istotą naszej ziemi i duszy.”

Wynik polowania niejednokrotnie był obiektem współzawodnictwa, a zakładano się o to czyj pies pierwszy dogoni i schwyta zdobycz. Opis takiej właśnie rywalizacji uwiecznił Adam Mickiewicz – spór Asesora z Rejentem o Kusego i Sokoła i ich dokonania na polowaniu to barwny wątek w Panu Tadeuszu.

Chart polski jest rasą typowo użytkową, hodowaną przez stulecia pod kątem przydatności do polowania i do dziś zachował swą pewnego rodzaju „dzikość” charakteru. Usposobienie tego psa namiętne i gorące. Zapalczywość w najwyższym stopniu ścigania wszystkiego, co się wymyka lub podlatuje. – jak pisze wielki znawca i miłośnik Aleksander hr. Ubysz : „Mniej baczyć należy na piękność kształtów, bardziej na rączość w ściganiu i bierczość (czyli zręczność w chwytaniu). „W dawnej Polsce (…) łowy z chartami (…) odbywały się wszędzie, gdzie tylko pozwalały na to większe obszary, nie porośnięte lasem. W całej Polsce, z wyjątkiem okolic wyżej położonych wyprawiano się z zapałem na łowy z chartami, przy których używano też sokołów. A brali w nich udział sędziwi a poważni mężowie, jak Rewera Potocki, kniaziowie Konstanty Ostrogski i Jeremi Wiśniowiecki, Czarniecki i inni.

Z chartami polowano na zające, lisy, wilki i sarny, ale także na dropie i suhaki. Myśliwy jechał konno. Zależnie od zamożności – mógł sam prowadzić swoje psy, lub czynili to szczwacze. Każdy szczwacz miał pod opieką swoją smycz, która składała się z 2 lub 3 chartów. Psy prowadzono przy koniach na specjalnej smyczy – przez kółka w obrożach przełożony był gładki rzemień, z jednej strony zakończony pętlą zakładaną przez myśliwego, a drugi wolny koniec myśliwy trzymał w ręku. W ten sposób, gdy psy ruszały za zwierzyną wystarczyło puścić trzymany w ręku koniec, by rzemień samoczynnie wysunął się z obroży. Stąd prawidłowe słowa piosenki to - puszczaj charty ze smyczą, a nie ze smyczy.

Po skończonym biegu charty musiały wrócić na zawołanie do szczwacza. Jeśli pościg zakończony był sukcesem zdobycz odbierał psom dojeżdżacz, uzbrojony w harap. Jak pisze Jan Ostroróg : Myśliwczyk co psów dojeżdża, nie może być dobry dłużej kilku lat i dlatego mu coraz podstawka potrzebna. Póki młody, chciwy, niepotłukany, będzie dobry,(…) a z tych mają być szczwacze.

Mało kto wie, że w Polsce szczytem kunsztu łowieckiego było złapanie wilka żywcem. Konie musiały być przyzwyczajone do bliskości swego odwiecznego, by się go nie bały. Do polowania używano 2 lub 3 chartów: dwa charty goniły go i osaczały, a trzeci, wypoczęty, puszczany był w decydującym momencie, by osadzić zwierza. Myśliwy krępował wilkowi pysk i „brał go żywcem”.

Nieco inaczej polowali towarzysze Pancerni na kresach – tu na wilki i suhaki używano bardzo rosłych 3 lub 4 chartów. Ich zadaniem było już zabicie wilka. Jak pisze Ubysz – są zwykle ponure, nadzwyczaj złośliwe i nie każdemu, choćby nawet dobrze znanemu człowiekowi pozwolą się wziąć na smycz.

Szczególny koloryt miało zimowe polowanie na lisa. Po rozgrzewce zabierano charty na sanie i ciepło okrywano. Sanie musiały być proste łubem wykładane, (…) bez literek lub drabin, aby chart wyskakując nie złamał nogi między szczeblami. Konie powinny być założone w proste szleje, a naszyjniki nie łańcuchowe lecz z postronków lub skręconej nici. Po otropieniu lisa w całkowitej ciszy objeżdżano go coraz ciaśniejszymi kręgami. Gdy udało się podjechać odpowiednio blisko wypuszczano charty, które w głębokim śniegu miały szanse dogonić lisa tylko na niewielkim dystansie. Ale raz szczwany lis nie tak łatwo pozwalał się podejść po raz drugi… Stąd właśnie wywodzi się powiedzenie o człowieku przebiegłym : szczwany lis .

Dropie to … wielkie ptaki do żurawi podobne, na które podolscy dziedzice polują jesiennym świtem z chartami. Nocny przymrozek skleja ptakom pióra – uciekają na piechotę, niczym afrykańskie strusie, aż rozgrzawszy się rozpostrą skrzydła. Tylko tak uciekające ptaki mogły stać się łupem chartów.

Dziś emocje dawnych polowań można poczuć podczas terenowych wyścigów chartów, gdzie zające zastąpił wabik (wykonany najczęściej z pociętych pasków folii), którego tor imituje ucieczkę zwierzyny. Charty świetnie bawią się takim pościgiem, pracując jak na prawdziwym polowaniu. Gwałtowne zwroty i najwyżej ceniony „brassok” czyli „rzut na taśmę” rozpędzonego psa, który zwykle kończy się kilkoma koziołkami doskonale to niezapomniane wrażenie dla widzów.

Wielowiekowe polskie doświadczenia z pracującymi (polującymi) chartami zaowocowały powstaniem specyficznej terenowej konkurencji dla chartów – prób pracy smyczy, organizowanych od 1985 roku. Próby te polegają na pościgu pary lub trójki chartów za wabikiem w warunkach możliwie wiernie imitujących prawdziwe polowanie. Teren powinien być urozmaicony, ale bezpieczny dla chartów. Na trasie gonitwy psy pokonują naturalne lub sztuczne przeszkody – krzaki, rowy z wodą, wysokie trawy, wzniesienia, itp., które jednak muszą być dobrze widoczne. Regulamin wymaga, aby zając zwalniał i przyspieszał, imitując naturalne zachowanie gonionej zwierzyny. Ważne jest by biegnąca para dobrze się znała, tak bowiem na polowaniu nie ma mowy o współzawodniczeniu ze sobą – chodzi o współpracę i skuteczną technikę. Szybszy pies z pary nadaje pogoni jak najszybsze tempo, dzięki czemu ścigana zwierzyna nie ma czasu na żadne fortele. Drugi chart obserwuje pościg i uzupełnia pracę pierwszego, odcinając zdobyczy drogę ucieczki w zarośla, zabiegając jej drogę, kiedy kluczy, itp. Często to właśnie ten pies łapie zdobycz.

Nawiązaniem do staropolskich tradycji jest organizowany już od 15 lat Sarmacki Bieg Świętego Huberta. Są to szczególnie uroczyste próby pracy smyczy, w których biorą udział charty – przede wszystkim polskie – z całego kraju i nie tylko. Rozpoczynają je pokazy konnego polowania z chartami. Aby tradycji stało się zadość chartom musi towarzyszyć sokolnik z rączym ptakiem. Ale tradycja to także muzyka i sygnały łowieckie, stanowiące swoistą kronikę łowów. Niczego na Hubertusie zabraknąć nie może. Większość właścicieli chartów, by podkreślić historyczny charakter tej niecodziennej imprezy wdziewa kontusze, delie, suknie... Publiczność podziwia też karkołomne wyczyny jeźdźców, prezentujących niezwykłe umiejętności podczas pokazów dżygitówki.

Charakter:

Charty polskie są nieufne wobec obcych, niezależne i mądre, a jednocześnie łączy je bardzo silna więź z właścicielem.

Chart polski to znakomity i niekłopotliwy, uczuciowy przyjaciel w domu, a gdy zajdzie potrzeba jest czujnym i odważnym stróżem posesji. Potrafi bez wahania stanąć w obronie właściciela i nie zawaha się użyć zębów.

Uczy się łatwo i chętnie, jest bardzo pojętny. Doskonale radzi sobie w agility.

Nie znosi przymusu, przemocy i krzyku. Ma zdecydowany charakter i tendencje dominacyjne.

Dość dobrze zgadza się z innymi psami, ale trzeba mu przyznać, że najlepiej czuje się we własnym towarzystwie. Nie nadaje się do gromady psów – w zbyt wielkim tłoku będzie mu po prostu źle.

Jest doskonałym wyścigowcem – wytrzymałym, silnym, szybkim i bardzo zwrotnym. Najlepiej prezentuje się na terenowych wyścigach chartów – coursingach.
Izabella Szmurło
"Celerrimus"


Mini galeria