foto: atthle/shutterstock.com

Choć z pozoru wydaje się to niemożliwe, to psy słabo słyszące i głuche potrafią bardzo dobrze radzić sobie w życiu, a ich funkcjonowanie i zachowanie nie odbiega znacznie od ich zdrowych pobratymców.

Problem genetyczny

Psy mogą cierpieć na wrodzoną głuchotę, w efekcie której czworonóg nie słyszy nic od samego początku swojego życia. Jest to defekt genetyczny, który bywa bardziej lub mniej typowy dla niektórych ras, jednak może pojawić się tak naprawdę u każdego osobnika. Za rasę, która jest najbardziej związana z głuchotą u psów uważa się dalmatyńczyki, u których nawet 30% szczeniąt rodzi się głuchych na jedno ucho lub niesłyszących całkowicie. W grupie ryzyka znajdują się różne rasy, m.in. bullterriery, angielskie setery, whippety, australian cattle dog, jack russell terrier oraz parson russell terrier. Oczywiście zależy to w dużej mierze od puli genów, jaka jest mieszana w danej hodowli dlatego nie da się jednoznacznie określić, w jakiej rasie może wystąpić głuchota, w którym miocie oraz na terenie jakiego kraju pojawiać się będzie częściej.

Uwaga na białe głowy

Brak słuchu jest zdecydowanie związany z umaszczeniem i pojawia się często przy całkowicie białych głowach lub tych mocno znaczonych na biało. Co jednak ciekawe, psy naturalnie występujące jako białe, w tym np. przedstawiciele ras: szpic lub samoyed nie cierpią na głuchotę.

Głuchota w dorosłym życiu

Zaobserwować można coraz więcej psich chorób i przypadłości, które powodują, że psy tracą słuch w dorosłym życiu. Całkowita lub częściowa głuchota może to być efektem chronicznych infekcji ucha, jak również reakcji toksykologicznych na różne rodzaje leków. Czasem jest to także naturalny efekt starzenia się, jak również bywa następstwem obrażeń i urazów. Głuchota często spotykana jest np. u psów myśliwskich lub pracujących, które znalazły się zbyt blisko źródła głośnego dźwięku, takiego jak wystrzał z broni palnej.

Nie jesteś pewien?

Gdy podejrzewasz, że Twój pies może być głuchy lub ma problemy z słuchem, przeprowadź prosty test. Poczekaj aż pies zaśnie, a potem wywołaj jakiś dźwięk. Najlepiej przeprowadzić test trzy razy i próbować różnego natężenia dźwięku, np. stuknięcie, mocne uderzenie oraz znaczny huk. Oczywiście dźwięk dobieramy w ten sposób, aby nie wystraszyć psa (jeśli boi się huków można zastosować np. różne natężenia klaśnięć). Bardzo istotne jest to, by wytworzyć dźwięk kiedy pies nas nie widzi, jak również nie czuje wibracji związanych np. z poruszającą się podłogą w trakcie naszego marszu. Najczęściej niepokojącym właścicieli sygnałem na problem ze słuchem jest brak reakcji czworonoga na dźwięk pokarmu wsypywanego do psiej miski. Oczywiście możliwe jest także profesjonalne badanie psiego słuchu, m.in. podczas testu BAER, w trakcie którego elektrody rejestrują reakcję mózgu na kliknięcia naprzemiennie do obu uszu psa.

Nieprzystosowany osobnik?

Chociaż jeszcze niedawno istniało przekonanie, że głuche psy nie potrafią funkcjonować w społeczeństwie, a przez to wiele z nich zostawało od razu usypianych, to dziś wiadomo, że niesłyszące czworonogi doskonale radzą sobie z życiem w mieście, komunikowaniem się z innymi psami oraz wykonywaniem poleceń właściciela. Na całym świecie pojawia się coraz więcej głośnych historii o niesłyszących psach pracujących, sportowych oraz wspaniałych towarzyszach życia. Powstają placówki szkoleniowe oraz edukacyjne dla właścicieli, pomagające im znaleźć nić porozumienia z niesłyszącym czworonogiem.

Różnica w szkoleniu

Podstawową różnicą w szkoleniu niesłyszącego psa jest stosowanie wyłącznie komend optycznych. Ważne jest ustalenie jasnych, czytelnych sygnałów na różne zachowania i komendy, jak również wybranie niewerbalnego sposobu nagradzania. W tym przypadku niezwykle istotna jest konsekwencja, raz wybrane sygnały optyczne muszą być bezwzględnie stosowane przez całe życie psa.

Więcej agresji?

Zwykło się uważać, że psy niesłyszące mogą być bardziej agresywne, ponieważ nie przywykną do niespodziewanych dotknięć zza ich pleców i pojawiających się ludzi lub psów, których się nie spodziewali. Prawda jest taka, że żaden pies nie lubi być zaskakiwany. Ten całkowicie zdrowy zostanie uprzedzony o tym chociażby szelestem liści lub skrzypieniem podłogi i instynktownie się odwróci. Osobnika głuchego to przewodnik powinien poinformować, że zbliża się inny pies lub znajomy człowiek. Przede wszystkim na spacerze musimy całkowicie skupiać się na psie i, jeśli sytuacja tego wymaga, ustawiać go tak, aby w polu widzenia znalazły się wszelkie najważniejsze obiekty. Dodatkowo, warto przyzwyczajać głuchego szczeniaka do budzenia i nagłego dotyku. Aby wyeliminować ewentualną reaktywność obudzonego znienacka psa, powinno się przećwiczyć tą sytuację możliwie najczęściej jak to możliwe, jednocześnie dotykając śpiącego psa, a drugą ręką podkładając mu pod pyszczek smakowitości. Pies przestanie reagować aż tak gwałtownie na budzenie, chociaż nie jest powiedziane, że to polubi. Lepiej zapobiegać w ogóle takim sytuacjom i np. podchodząc do śpiącego na kanapie psa, delikatnie w nią uderzyć aby wywołać wibrację tkaniny i materaca, które obudzą psa i przygotują go na to, że ktoś zaraz się do niego dosiądzie.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Najważniejszą kwestią w życiu z głuchym psem jest zapewnienie mu bezpieczeństwa. Trzeba zachować przy tym zdrowy rozsądek i starać się przewidzieć zagrażające życiu i zdrowiu sytuacje. Przede wszystkim psa niesłyszącego wyprowadzamy na smyczy lub puszczamy na ogrodzonym terenie. Puszczony luzem na otwartej przestrzeni może on nie usłyszeć nadjeżdżającego samochodu, roweru, jak również możemy mieć problem z jego odwołaniem, a w przypadku zagubienia czworonoga – jego odnalezieniem. Aby mieć możliwość śledzenia swojego psa, warto zawiesić mu na szyi dzwoneczek (nie będzie on mu przeszkadzał, gdy pies nie słyszy), co pozwoli nam mniej więcej zlokalizować jego położenie. Warto na obroży lub szelkach zamieścić wyraźną informację o tym, że pies jest głuchy oraz koniecznie stosować zawieszkę z naszym numerem telefonu.

Skupianie uwagi

Chociaż niesłyszące psy wydają się być bardziej związane ze swoim przewodnikiem i uważniej go obserwują, to czasem zdarza się, że węsząc w trawie lub wpatrując się w dany obiekt nie mogą się od niego oderwać. A może nawet mogą, ale nie wiedzą, że my tego od nich wymagamy. Nocą sytuacja wydaje się łatwiejsza, dzięki zastosowaniu mrugnięć latarką można bardzo łatwo nauczyć psa skupiania uwagi i przywołania. W ciągu dnia czasem trzeba dotknąć czworonoga, aby skupić jego uwagę. Przydają się jednak również obroże wibracyjne, za pomocą których warunkuje się spojrzenie i przywołanie. Jeśli pies znajduje się na smyczy, to wystarczy nauczyć go, że delikatne uderzenie w linkę, a zatem wywołane drgania na obroży, są sygnałem na zwrócenie uwagi.

Poprzedni artykułKupować czy adoptować? Decyzja na wagę złota
Następny artykułNajczęstsze błędy właścicieli psów w zakresie wychowania czworonoga
mm
Dyplomowana trenerka psów, zoopsycholożka, edukatorka i konsultantka kynologiczna. Organizatorka wydarzeń, seminariów i warsztatów oraz rekreacji z psem. Posiadaczka szesnastu psich łapek. Specjalizuje się w szkoleniu psów towarzyszących oraz sportowych. Aktywnie działa na polu dogfrisbee oraz flyball’u. Przeprowadzając terapie behawioralne, rozwiązuje problemy zarówno psów, jak i właścicieli oraz kładzie duży nacisk na prawidłową relację między nimi, a także motywację czworonoga. Fascynuje się psią psychiką oraz budowaniem i wzmacnianiem więzi psa oraz człowieka, która we współczesnym świecie wymaga dużej elastyczności w modelowaniu ze względu na zróżnicowanie potrzeb przewodników oraz złożoność psich temperamentów. Jest również redaktorką i dziennikarką branżową z wieloletnim stażem.