foto: ThamKC/shutterstock.com

Czworonóg odmawia jedzenia… czy to powód do strachu, wizyty w lecznicy? A może powinno się popędzić do mięsnego po świeżą jagnięcinę?

Choroba? Owszem!

Długotrwałe odmawianie jedzenia zdecydowanie może być powodem do niepokoju. Brak apetytu może świadczyć o gorączce, która towarzyszy wielu infekcjom i schorzeniom. Czasem związany jest z bolesnością żołądka lub jego okolicy. Nawet promieniujący ból spowodowany nadwyrężeniem mięśni bądź stłuczeniem klatki piersiowej może wywołać niechęć do jedzenia. Odmawianie pokarmów bywa związane z cukrzycą, chorobami wątroby, jelit, trzustki, zatruciami… Tak naprawdę może towarzyszyć większości chorób.

Nie dajmy się zwariować!

Co to jednak znaczy “brak apetytu”? Zdecydowanie nie jest to jednorazowe odmówienie posiłku. Czasem pies bywa przejedzony, miewa też jednodniowe niedyspozycje żołądkowe i co jakiś czas po prostu nie chce jeść. Tak samo jak u ludzi, w trakcie upałów również chęć jedzenia może być mniejsza. Jeśli pies odmawia więcej niż dwóch posiłków pod rząd, wtedy można zacząć się martwić.

Błędy właściciela

Zacznijmy od początku i nazwijmy sprawę po imieniu: najczęściej pies nie je przez nas. Jak to możliwe? Dajemy mu możliwość wybrzydzania, odmawiania jedzenia oraz wybierania pory, w której przyjmuje posiłki, a potem dziwimy się, że pies nie je, kiedy go o to poprosimy.

Harmonogram karmienia

Pies powinien mieć stałe pory jedzenia. Ich ilość zależy od wielkości psa oraz jego kondycji. Szczeniaki, młode psy oraz chore karmi się częściej, ale mniejszą ilością jedzenia, tak aby nie obciążać bardzo ich układu trawiennego. Dorosłe psy karmi się raz dziennie, bądź dwa, zależnie od ich trybu życia oraz aktywności właściciela. Pies powinien otrzymywać posiłki w miarę regularnie, o stałych porach. Nie znaczy to, że nasz pupil o godzinie 18:00 zacznie wyć, bo nadeszła pora karmienia. Chodzi o rytuały – jeśli karmimy psa zawsze po wieczornym spacerze, to nie będzie dla niego stanowiło różnicy, czy zje o 18:00 czy o 20:00, ważne jest to, by pies dostawał jedzenie o podobnej porze, według określonego schematu.

Miska nie może stać wiecznie pełna

Pies nie powinien mieć stałego dostępu do jedzenia. Jeśli w jego misce przez cały dzień leżeć będzie pokarm, to w upalne dni może on się zepsuć i wywołać niestrawność. Stały dostęp do jedzenia spowoduje, że pies sam wybierze pory karmienia. To z kolei może wywołać niekontrolowane pory oddawania moczu i kału (np. wtedy, kiedy jesteśmy w pracy albo w nocy) – jest to szczególnie kłopotliwe przy szczeniaku. Uregulowanie karmienia pozwoli nam “zaplanować” pory wypróżniania się psiaka. Stały dostęp do pełnej miski może wywołać próby jej bronienia (przed innymi zwierzętami w domu lub dziećmi i ludźmi), co potem przerodzić się może nawet w bronienie pomieszczenia, w którym stoi miska. Karmiąc w ten sposób psa nie wiemy ile tak naprawdę pokarmu on zjada, a brak kontroli może spowodować zarówno nadwagę psa (nieustanne dosypywanie do miski nieokreślonej ilości jedzenia w postaci “kilka garści”), jak też ciężko będzie nam zauważyć dni, w które pies wyjątkowo mało je, albo nawet nie je zupełnie nic. Brak kontroli nad ilością podawanego jedzenia powoduje także, że wszelkie dodatki (gryzaki, smakołyki treningowe) mogą stanowić jedyny posiłek w ciągu dnia, bowiem pies będzie wyczekiwał tych lepszych kąsków. Co więcej, skoro po jedzeniu nie powinniśmy psu pozwalać na harce i szaleństwa, to tak naprawdę nigdy nie będziemy pewni, czy spacer zaraz po naszym powrocie z pracy nie skończy się skrętem żołądka. Może pies skończył jeść 5 minut przed naszym przyjściem? To samo dotyczy szkolenia – najedzony pies odmawia pracy na smakołykach, a winą za niepowodzenie na placu treningowym będziemy mogli obarczyć tylko siebie!

5 minut… i miska znika

Sukces, zdrowie i zadowolenie sprowadza się do prostej zasady wychowawczej – kiedy już ustalimy porę, w której pies otrzyma jedzenie, stawiamy przed nim pełną miskę, czekamy 5 minut (lub więcej, jeśli pies rozpoczął jedzenie, ale trwa to długo) i zabieramy ją. W przypadku, gdy nasz pies nie podjął jedzenia, nie namawiamy go do tego, nie biegamy za nim po całym mieszkaniu, po prostu zabieramy to, czego nie zjadł. Pies otrzyma tą samą porcję o następnej porze karmienia (nie kumulujemy porcji, nie podajemy podwójnej!). Żaden pies nie zagłodzi się sam. Jeśli nie zjadł tej porcji – zje następną. Jeśli nie zje następnej, powinna pojawić się u nas ostrzegawcza lampka, czekamy do trzeciej porcji. Czasem przystosowanie do tego systemu dorosłego psa, który przez całe życie miał jedzenie pod nosem i pod dostatkiem może potrwać kilka dni. Jednego razu pies nie zje posiłku, przy kolejnym karmieniu wręcz rzuci się na pełną miskę, potem znów może jeść średnio chętnie, aż w końcu ustabilizuje się to na tyle, że pies będzie chętnie zjadał każdy podany posiłek.

Stały dostęp do gryzaków i kości

Skoro już mowa o błędach i grzechach właścicieli w zakresie żywienia psa, to poza pełną miską o każdej porze dnia i nocy na piętnowanie zasługuje nieograniczony dostęp do gryzaków lub kongów. Jeśli postawimy na swoim stole pełną miskę chipsów i będziemy je podjadać przez cały dzień, to nawet gdy nie zjemy całej paczki, raczej nie będziemy mieli ochoty na świeżą marchewkę, kiedy ktoś nam ją zaproponuje… U psów działa to podobnie. Jeśli pies wie, że gdzieś na podłodze i tak czeka na niego pyszny gryzak, to dlaczego ma zainteresować się suchą karmą?

Dokarmianie i przekarmianie

Plasterek szyneczki, kawałeczek ciasteczka, trzy kuleczki popcornu… A do tego żwacz, przysmak dentystyczny i sucha krakowska na zajęcia z posłuszeństwa… Już tyle wystarczy, żeby pies nie chciał jeść swojej karmy. A może nawet ją zjada, tylko dostaje jej po prostu zbyt wiele!

Zmiana zawartości miski

Dosmaczanie karmy przez właścicieli śmiało czasem można nazwać wariactwem! Pies nie potrzebuje pasztetu w suchej karmie ani mieszania puszki z chrupkami. Jeśli go przyzwyczaimy do tego, to potem nie wymagajmy, aby zjadł porcję bez smakowitego “sosu”. Równie duży problem stanowi ciągłe zmienianie rodzaju pokarmu lub jego smaku.

Nie wymyślaj! Działaj!

  • Upewnij się, że podajesz psu odpowiedni, wartościowy, nieprzeterminowany, świeży i niezwietrzały pokarm (zapach stanowi dużą wartość dla psa);
  • Zmniejsz nieco porcję, nie przekarmiaj psa;
  • Zabierz miskę z podłogi i wprowadź jedną lub dwie stałe pory karmienia;
  • Jeśli pies nie je, nie panikuj, zabierz jedzenie i podaj o kolejnej porze jedzenia;
  • Nie kumuluj posiłków, nawet jeśli pies nie zjadł poprzedniego;
  • Nie namawiaj do jedzenia, nie zachęcaj;
  • Ogranicz gryzaki na czas zmiany rytuału karmienia, a po jego wprowadzeniu podawaj je po posiłku oraz zabieraj po skończeniu gryzienia;
  • Smakołyki szkoleniowe stosuj z umiarem, tylko po porze jedzenia;
  • Nie dokarmiaj psa poza porami karmienia;
  • Nie dosmaczaj posiłków;
  • Zapewnij spokojne i ciche miejsce jedzenia (nie na środku salonu ani w zatłoczonej gośćmi kuchni).
Poprzedni artykułPo czym poznać, że Twój pies Cię kocha
Następny artykułNajpopularniejsze rasy psów w Polsce
mm
Dyplomowana trenerka psów, zoopsycholożka, edukatorka i konsultantka kynologiczna. Organizatorka wydarzeń, seminariów i warsztatów oraz rekreacji z psem. Posiadaczka szesnastu psich łapek. Specjalizuje się w szkoleniu psów towarzyszących oraz sportowych. Aktywnie działa na polu dogfrisbee oraz flyball’u. Przeprowadzając terapie behawioralne, rozwiązuje problemy zarówno psów, jak i właścicieli oraz kładzie duży nacisk na prawidłową relację między nimi, a także motywację czworonoga. Fascynuje się psią psychiką oraz budowaniem i wzmacnianiem więzi psa oraz człowieka, która we współczesnym świecie wymaga dużej elastyczności w modelowaniu ze względu na zróżnicowanie potrzeb przewodników oraz złożoność psich temperamentów. Jest również redaktorką i dziennikarką branżową z wieloletnim stażem.