Poradnik - ostatnio dodane porady

Wybierz rasę:

Dlaczego pies rasowy

Jak Polska długa i szeroka, w dużych i małych miastach oraz na wsiach wszędzie widać biegające i szczekające psy. Z reguły są to mieszańce różnych ras, potocznie zwane kundelkami. Mamy ich w Polsce dużo, wg szacunkowych danych około 6 milionów, ale trudno jest ustalić rzeczywistą liczbę. Wydawać by się mogło, ze Polacy lubią psy. Wałęsające się jednak po ulicach miast czy polach psy, przepełnione schroniska dla bezpańskich zwierząt, nie dają nam jednak dobrego świadectwa, a jedynie świadczą o ludzkiej nieodpowiedzialności. Wystarcza tylko (wydawać by się mogło- prosta rzecz) dopilnować sukę w czasie cieczki, trzymać ją na smyczy, bądź w kojcu i nie wypuszczać w tym czasie na samotne bieganie. Na samotne bieganie nie wolno w ogóle puszczać żadnego psa, jednak jest to zjawisko powszechne na wsiach, a i częste w miastach. Wśród tej masy piesków, liczba psów rasowych zarejestrowanych w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP) nie przekracza 100 000. Jest to więc znikomy % całej populacji polskich psów. W krajach skandynawskich ok. 90 % populacji stanowią rasowe, rodowodowe psy, w innych krajach Europy Zachodniej około 50-60 %.
Od roku 1999 pod patronatem Głównego Lekarza Weterynarii, przeprowadzana jest coroczna analiza wyników kontroli schronisk dla bezdomnych psów i kotów. Wg raportu z marca 2005 roku, w 141 schroniskach w roku 2004, przebywało przeszło 73000 psów. Z tej liczby około 50% trafiło do adopcji, część została poddana eutanazji, część padła wskutek chorób czy zagryzień. Tak wysoki stan psów (z reguły mieszańców) w schroniskach, które na ogół są przepełnione, utrzymuje się na tym samym poziomie, w ciągu kilku ostatnich lat. To nie wiele mniej niż ilość wszystkich psów rasowych w Polsce. Gdyby schronisk było więcej, liczba przebywających w nich psów byłaby prawdopodobnie znacznie większa. Jeśli więc corocznie trafia do schronisk, kilkadziesiąt tysięcy bezdomnych psów, oznacza to, że populacja tego gatunku w Polsce jest za duża, ponieważ zastraszająca jest ilość niechcianych psów. Są to jedynie tylko te bezdomne psy, które trafiają do schronisk, a ile jest takich, które zdziczałe przebywają na śmietnikach, kłusują w polu i lesie, czy wreszcie ile bezpańskich psów ginie tragicznie? Takie psy staja się też nieraz zagrożeniem dla zdrowia i życia człowieka. Trudno jest w chwili obecnej w znaczący sposób ograniczyć populację psów, ponieważ wielu właścicieli psów/suk nie zna podstawowych zasad fizjologii zwierząt, a innym jest często zupełnie obojętne czy ich suka będzie miała szczeniaki czy nie. Dotyczy to przede wszystkim suczek mieszkających na wsi, gdzie gro rolników, w ogóle nie usiłuje kontrolować tego co robią ich psy. Jakże często, jadąc autem przez polskie wsie i miasteczka, widzimy biegającą po polu, szosie, zgraję psów za suką w cieczce. Chyba jedyną drogą do zmiany stosunku ludzi do zwierząt, jest edukacja w tym zakresie, a którą trzeba zacząć od nauki dzieci w szkole. Sterylizacja psów rozwiązałaby w dużym stopniu problem przypadkowych szczeniąt, ale brak na nią funduszy, niekiedy nawet w schroniskach dla zwierząt.
Na naszych stronach nie będziemy więc popierać rozmnażania kundelków, nie chcemy, żeby rodziły się szczenięta, które w przyszłości czekać może tragiczny los. Wielorasowce z reguły trafiają w ręce ludzi, którzy mając pieska za darmo lub prawie darmo, zupełnie nie przejmują się jego losem. Jeśli piesek się znudzi, okaże się być kłopotliwy, w najlepszym razie oddawany jest do schroniska, w najgorszym wyrzucany z pędzącego auta na drogę lub wiązany w lesie do drzewa. Tak, jest wielu ludzi, szczególnie w miastach, bardzo kochających swoje kundelki, ale ilość szczęśliwych mieszańców w skali kraju, stanowi znikomą ilość całego pogłowia psów wielorasowych.

[ 1 ] 2 następna

powrót