Pies oraz domowy królik przebywali razem w okolicy autostrady na Florydzie. Gdy zjawiła się pomoc dla czworonoga, ten doprowadził ratownika do swojego ukrytego pod krzaczkiem białego towarzysza. Wywiązała się między nimi silna więź, dzięki której oboje zostali szczęśliwie zabrani z okolic ruchliwej autostrady.
Dan O’Grady, kierowca ciężarówki z Ohio, jadąc przez Jacksonville, zauważył samotnego psa na poboczu drogi. Ostrożnie zaparkował pojazd nieco dalej i postanowił na własnych nogach zbliżyć się do psa. Chciał go stamtąd zabrać, bojąc się o jego bezpieczeństwo, które było niepewne, jeśli ten poruszałby się dalej w okolicy tej niezwykle uczęszczanej autostrady.
Pies się cofa..
Z każdym krokiem, jaki wykonał Dan O’Grady w kierunku psa, ten przemieszczał się do tyłu, w stronę lasu, do tego intensywnie szczekając. Kierowca postanowił pójść za psem, co okazało się bardzo dobrą decyzją. Pies doprowadził człowieka do białego domowego królika, który siedział skulony pod krzaczkiem. Gdy Dan O’Grady wziął królika na ręce i zaczął kierować się w stronę swojej ciężarówki, pies ochoczo i bez wahania podreptał za nimi, już nie szczekając.
Bezpieczne schronienie
Jak tylko znaleźli się w samochodzie, O’Grady obdarował oba zwierzęta jedzeniem, jakie przy sobie posiadał, a następnie skierował się z nimi do najbliższego schroniska. W międzyczasie kierowca nadał nowe imię zarówno psu – Highway (autostrada), jak i królikowi – Interstate (międzystanowa).
Rozdzielenie przyjaciół
Gdy O’Grady dotarł do schroniska, okazało się, że nie akceptuje ono królików. Pies został przyjęty, a królik pojechał z kierowcą w dalszą podróż. Przyjaciele zostali niestety rozdzieleni.
Pomoc dla królika
Po dalszej wspólnej podróży kierowca znalazł także odpowiednie miejsce dla królika, który trafił pod skrzydła Humane Society of Summit County.
Udane adopcje, jednak oddzielne
Zarówno pies, jak i królik ostatecznie szybko znaleźli nowe domy. Choć zapewne najlepiej by było, aby zostali zaadotpowani razem, to historia i tak skończyła się szczęśliwie dla obu z nich. Nie wiadomo jak długo udało im się przeżyć przy autostradzie, jak również ile czasu by jeszcze tam trwali bezpiecznie i czy kiedykolwiek ktoś by ich odnalazł. Nie było również pewne, że kierowca ciężarówki pójdzie za psem i pozwoli mu wskazać miejsce ukrycia swojego przyjaciela, białego królika. Dzięki silnemu związkowi psa i królika oboje zostali uratowani.