foto: Yuliya Evstratenko/shutterstock.com

Dlaczego po owocnej nauce czystości dorosły pies nagle zaskakuje nas swoimi odchodami oraz moczem w mieszkaniu?

Nauka poszła w las?

Pies, który został odpowiednio przeszkolony i nauczony załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych poza domem nie potrzebuje powtórek oraz treningów przypominających. Właściwa nauka czystości nie może opierać się na strachu, krzyku i sile, jeśli tak było, to możemy spodziewać się większych bądź mniejszych problemów w przyszłości. Pies raz nauczony załatwiania się na zewnątrz nie nabrudzi w żadnym mieszkaniu ani hotelu, dlatego warto poświęcić na ten etap nauki więcej czasu i cierpliwości.

No i jest… wpadka!

Jednak okazało się, że nasz pupil załatwił się w domu. Co zrobić? Przede wszystkim należy spokojnie sprzątnąć bałagan, najlepiej gdy pies nie będzie świadkiem naszych działań. Psa ignorujemy, nic do niego nie mówimy i… obserwujemy. Jeśli niespokojnie się kręci, to znaczy, że jeszcze nie skończył załatwiać swojej potrzeby, zatem czym prędzej biegniemy z nim na dwór. A dopiero potem przeanalizujmy, co mogło się wydarzyć, że nagle zastaliśmy kałużę na parkiecie…

Pies nie brudzi w domu na złość właścicielom!

Przede wszystkim należy pożegnać się z wiecznie powtarzanym mitem! Czworonogi nie są złośliwe, zawistne ani nie mszczą się na swoich przewodnikach, zostawiając im w nocy mokre plamy w całym mieszkaniu. Pies owszem może brudzić na podłożu emocjonalnym, jednak nie ma to nic wspólnego z działaniem “na złość”, raczej jest rozpaczliwym wołaniem o pomoc! Jeśli oddawanie moczu lub kału na podłogę wiąże się z lękiem bądź stresem, podlega innej terapii niż standardowa nauka czystości. W tym przypadku istotne jest wyciszenie psa i nauczenie go radzenia sobie z trudnymi dla niego sytuacjami. Przy odgadnięciu powodu siusiania warto zwrócić uwagę na zasadniczą różnicę, która w tym wypadku polega na tym, że pies, który nie był uczony odpowiedniego załatwiania się poza domem będzie w nim brudził o różnych porach i w różnej częstotliwości. Z kolei pies cierpiący z powodów emocjonalnych, będzie załatwiał się w sytuacjach dla niego stresowych (lękowych lub silnie go pobudzających), zatem można będzie określić stałe pory brudzenia, związane z konkretnymi sytuacjami (np. pozostawanie samemu, burza, petardy, przeprowadzka, remont, kłótnie w domu, nowy domownik, przyjście gości). Pies może nabrudzić natychmiast w trakcie takiego zdarzenia, jak też chwilę po nim.

Wymuszanie przez siusianie

Z problemami emocjonalnymi wiąże się jedno z ciekawych zachowań psów, mianowicie załatwianie się w celu wymuszenia uwagi właściciela. Często związane jest dodatkowo ze stresem bądź lękiem, chociaż czasem potrafi występować samodzielnie. Zazwyczaj zachowanie to kształtuje się poprzez nieprawidłową reakcję przewodnika po zauważeniu, że pies siusia lub po odnalezieniu jego moczu. Czasem “kara” w naszym rozumieniu może być po prostu nagrodą (wzmocnieniem) dla naszego psa. Jeśli po oddaniu moczu zaczynamy się interesować czworonogiem, mówić do niego, a może wręcz nad nim użalać, litować, tulić bądź zabieramy go na kanapę, pod kołdrę czy też na spacer, to może okazać się, że pies bystrzak szybko zrozumie w jaki sposób może sprawić, byśmy poświęcili mu więcej uwagi.

Brudzenie związane z chorobą

Okazuje się, że wiele dobrze wychowanych dorosłych psów raz na jakiś czas brudzi w domu. Najczęściej właściciele jako powód podają niedyspozycje trawienne i związane z nimi biegunki, jak również przejedzenie np. po podaniu zbyt dużych gryzaków, które dodatkowo powodują ogromne pragnienie i mogą skutkować nie tylko pozostawieniem na dywanie kału, ale również moczu. Psy, które uhohmom.com są nauczone załatwiania na zewnątrz, jednak po raz kolejny pozostawiają w domu mokre plamy to kandydaci na badanie lekarskie. Czworonogi także mogą cierpieć z powodu infekcji pęcherza moczowego. Większe pragnienie, a tym samym częstsze siusianie, bywa również objawem ropomacicza oraz cukrzycy. Z kolei częste oddawanie kału może być związane z problemami trawiennymi, a jeśli stolce są luźne, to zdecydowanie może to być objaw infekcji bądź zakażenia.

Wiek, leki oraz sterylizacja

Warto pamiętać, że częstsze siusianie pojawia się przy podawaniu niektórych leków. Bardzo często psy oddają większe ilości moczu przyjmując np. leki sterydowe, a wtedy nie pozostaje nam nic innego niż po prostu częstsze wychodzenie na dwór w celu uniknięcia przykrych niespodzianek zaraz po przebudzeniu. Często spotkać można właścicieli, którzy potwierdzają, że ich suczki cierpią na gorsze wstrzymywanie moczu, które ujawniło się po zabiegu sterylizacji. Słabsze kontrolowanie oddawania moczu jest także związane z psim wiekiem. Niektórzy seniorzy mogą po prostu mieć coraz gorszą umiejętność wstrzymywania, jak też cierpieć będą na swoistą psią demencję, która sprawi, że dojrzały pies będzie sporadycznie zachowywał się jak szczeniak. W przypadku złej kondycji psiego seniora (nadwaga, problemy z kręgosłupem) może pojawić się nawet oddawanie moczu pod siebie, co będzie związane z uciskami na kręgosłup, porażeniem lub brakiem czucia, jak też niezdolnością do szybkiego wstania i sygnalizowania potrzeby lub w ogóle na podłożu utrudnionego poruszania się.

Ten teren należy do mnie!

Oczywiście nie brakuje także przypadków klasycznego znaczenia terenu poprzez załatwianie się w domu. To zachowanie nie wystąpi na pewno u 3 miesięcznego szczeniaka, jednak może dotyczyć nawet dorosłego kastrowanego samca, jak też niektórych suczek, także sterylizowanych. Znakowanie terenu odbywa się zazwyczaj w wybranych miejscach w domu, może być następstwem wizyty gości (lub innych psów). Psy znaczące teren oddają mniejsze ilości moczu (jest to często ich “dodatkowe” załatwienie się, które nie przypomina ogromnej kałuży po porannym przebudzeniu się). Odmienne są także okresy i pory przy tego typu siusianiu.

Jak działać?

Po pierwsze: obserwuj. Ustal czy była to wpadka “jednorazowa”, czy może nawracająca? W jakich porach się objawia oraz czy pies w ogóle siusia więcej lub częściej. Postaraj się odnaleźć przyczynę problemu:

  • problem pokarmowy – sprawdź czy pies jadł coś nietypowego danego dnia, jeśli wykluczysz zatrucie lub przejedzenie, to sprawdź czy oby na pewno pies otrzymuje właściwy dla siebie pokarm, pamiętaj, że sucha karma powoduje obfite picie wody;
  • problem logistyczny – jeśli pies załatwia się zawsze o jednej porze, to być może nie wytrzymuje po prostu zbyt długo o pełnym pęcherzu, postaraj się zmienić (przesunąć) porę karmienia lub podzielić posiłki na dwa, aby wstrzymywanie było dla psa łatwiejsze;
  • problem zdrowotny – jeśli podejrzewasz, że pies nie radzi sobie ze wstrzymywaniem i może to być powód zdrowotny, od razu wybierz się na badania, nie warto leczyć psa na własną rękę, opóźnienie właściwej diagnozy i późne podjęcie leczenia może doprowadzić do powikłań;
  • problem z emocjami – niezależnie czy pies siusia z ekscytacji czy ze strachu, postaraj się zapewnić mu pomoc behawioralną, pamiętaj, że brudzenie jest tylko jednym z objawów lęku, stresu czy podniecenia, być może Twój pies cierpi o wiele bardziej, niż udało Ci się zauważyć;
  • znaczenie terenu – zdecydowanie warto rozważyć kastrację oraz wprowadzić terapię behawioralną, bowiem znaczenie terenu może być również tylko jednym z objawów, które w przyszłości może zamienić się np. w niekontrolowane bronienie terenu lub zasobów przez psa;
  • podeszły wiek – zapewnij psu częstsze wyjścia, rozważ usługę petsittera albo wyznacz psu opcjonalne miejsce do załatwiania się w domu (mata), wykluczając wcześniej problemy zdrowotne, rozważ zmianę diety (mokre lub surowe jedzenie – mniejszy pobór wody) oraz podawaj psu jedzenie częściej, ale w mniejszych porcjach;
  • wymuszanie – w tym przypadku konieczne będzie wprowadzenie wielu zmian w codziennym życiu, być może dajesz psu wymuszać więcej swojej uwagi, a to z kolei może doprowadzić do wielu problemów wychowawczych, z pewnością w tym przypadku warto skorzystać z porady doświadczonego trenera.
Poprzedni artykułOznaki, że Twój pies się starzeje
Następny artykułPsie czułości – czy pozwalać psu lizać się po twarzy
mm
Dyplomowana trenerka psów, zoopsycholożka, edukatorka i konsultantka kynologiczna. Organizatorka wydarzeń, seminariów i warsztatów oraz rekreacji z psem. Posiadaczka szesnastu psich łapek. Specjalizuje się w szkoleniu psów towarzyszących oraz sportowych. Aktywnie działa na polu dogfrisbee oraz flyball’u. Przeprowadzając terapie behawioralne, rozwiązuje problemy zarówno psów, jak i właścicieli oraz kładzie duży nacisk na prawidłową relację między nimi, a także motywację czworonoga. Fascynuje się psią psychiką oraz budowaniem i wzmacnianiem więzi psa oraz człowieka, która we współczesnym świecie wymaga dużej elastyczności w modelowaniu ze względu na zróżnicowanie potrzeb przewodników oraz złożoność psich temperamentów. Jest również redaktorką i dziennikarką branżową z wieloletnim stażem.